I tak płaciliśmy 60zł-120zł za zajęcia, dopóki nie dostaliśmy się na NFZ.
Niestety pieniądze wyrzucone w błoto, bo okazało się że była rehabilitowana ŹLE ! :(
Chcieliśmy dobrze, jako niedoświadczeni rodzice wcześniaka, a wyszło jak wyszło...
Na szczęście trafiliśmy do
Stowarzyszenia na rzecz osób niepełnosprawnych Krok Po Kroku w Gdańsku
Cudowna placówka i wspaniali ludzi z powołaniem !
Chodzimy na ćwiczenia 2 razy w tygodniu- teoretycznie, bo jeśli są miejsca, a są, to ćwiczymy codziennie ! Fizjoterapeuci to ludzie z powołaniem, cierpliwi i otwarci, z podejściem do dzieci.
Chodzimy tam dopiero i aż dwa miesiące,bo postępy są ogromne !
To tam Zuzia nauczyła się przewrotów z plecków na brzuszek i na odwrót :)
Teraz Zuzia próbuje wystartować do pełzania... ale wszystko małymi kroczkami.
I tak jak na dziecko 'warzywo' rozwija się super !
Bardzo by już chciała siedzieć, choć jej nie wolno- tego musi nauczyć się sama, nie możemy jej sadzać, ale sprytna Zuzia i tak znajdzie zawsze coś na czym może się podciągnąć do góry :)
I tak gondola została naszą spacerówka !
Jeśli chodzi o początki to było naprawde trudno. Zuzia bardzo długo nie chciała podnosić głowe, swoje pierwsze próby zaczęła w 6 miesiącu. Zanim zaczęła ją trzymać dość stabilnie minęło sporo czasu.
Jako że retinopatia wcześniacza Zuzi nie ominęła, była po zabiegu laseroterapii. Dlatego też pierwszy raz zaczęła wodzić wzrokiem pod koniec 5 miesiąca... niedługo potem zostaliśmy obdażeni pierwszym uśmiechem :)
W 7 miesiącu życia, zaczęła interesować się swoimi rączkami i namiętni wkładać je do buzi.
W 8 miesiącu, obracała się na boczki o z plecków na brzuszek.
W 9- i tak do tej pory zostało, jej ulubioną zabawą zostało łapanie się za giraski i wkładanie ich do buzi :) Wtedy też usłyszelismy jak Zuzia śmieje sie w głos :) !
W tym miesiącu nastąpił przełom, bo Mini zaczęła w końcu jeść łyżeczką, alez opornie nam to szło, ale wizyta u logopedy i masaże pomogły.
Zuzka jesteś super!!! Pokaż mamie jaka jesteś spryciula :D
OdpowiedzUsuńNo to teraz ja będę poczytywać. :)
OdpowiedzUsuńDzięki blogasowi Elizy.
Pozdrawiam.
Mama Jasia z 30tc. :)
To i my Was będziemy podczytywać :) Wrzuce Waszego bloga do siebie jeśli moge?
UsuńJasne. ;-)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=q9bcR4I4pUI
Tu jest nasza historia.
Matko Prezesa o cudach aż wypada czytać i dzielić się z innymi :)
UsuńTo się mama postarała :) fajny blog :D
OdpowiedzUsuń