Nic nie pisałam przez wiele miesięcy...
Tak naprawde od momentu kiedy mogłam 'zamieszkać' z Zuzią w szpitalu...
Potem powrót do domu, i cała maaaaaaasa roboty. Sama opieka nad Zuzią była pracochłonna, a w każdą wizyte u specjalistów były zaangażowane osoby trzecie. Trzeba było ciągnąc ze sobą wszystko.. Butle z tlenem, pulsoksymetr, i wiele innych dodatków.
A specjalistów było sporo. Pulmonolog, kardiolog, endokrynolog, okulista, pediatra, psycholog, neurolog, neurologopeda, rehabilitacja no naprawdę sporo...
I w całym tym wirze zapomniałam, że przecież warto dzielić się każdym sukcesem !
Bo oprócz naszych małych sukcesów śledzę z zapartym tchem historie wielu innych dzieci !
Każdy ich sukces jest naszym sukcesem :)
I tak musze przytoczyć historie:
http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1002
facebook: Śpiąca Królewna
http://www.dawidekspalek.pl/
facebook: Dawidek Spałek
no i moja ostatnia bohaterka, której mama przekonała mnie że warto się podzielić swoją historią:
http://malgosiazpolnej.blogspot.com/
To moi mali bohaterzy, z którymi jestem codziennie !
A na zakończenie dodaje szeroki usmiech od Zuzi dla wszystkich... tak tak, mój misio ma już skończone 10 miesięcy !:)
Dziękuję Kochani, że jesteście z nami my (mam taką nadzieję, że będziecie pisać na bieżąco bloga) będziemy z Wami codziennie :)
OdpowiedzUsuń